Ćwiczenia podczas miesiączki
Wiele kobiet miesiączkę przechodzi naprawdę źle. Bardzo boli je brzuch, czują się spuchnięte i humor im nie dopisuje. Rezygnują w te dni z uprawiania sportu, bo tak zostały nauczone jeszcze w szkole – „jesteś nie dysponowana, masz zwolnienie z WF”. Za pewnik przyjmują więc, że miesiączka i sport nie idą w parze. Co by na to powiedział ginekolog?
Sport może pomóc
Nie jest to do końca prawdą. Miesiączka jest kwestią bardzo indywidualną. W większości przypadków sport może wręcz pomóc na dolegliwości. W te dni należy zamienić intensywny wysiłek fizyczny, obciążający brzuch, na lżejsze ćwiczenia, a najlepiej na trening rozciągający. Odpada więc intensywne bieganie, fitness, sztuki walki, skakanie na skakance. Mogą one tylko pogorszyć sprawę, jeszcze bardziej nadwyrężyć bolące mięśnie. Podczas okresu lepsza jest gimnastyka, yoga, spokojny spacer czy spokojna jazda na rowerze. Mięśnie brzucha, delikatnie porozciągane i rozruszane na zajęciach yogi przestają boleć lub bolą mniej. Dodatkowo uprawianie sportu powoduje wytwarzanie hormonów szczęścia (endorfin), tak więc zły humor mija jak ręką odjął.
Zdrowy rozsądek
Oczywiście nie oznacza to, że każda kobieta może uprawiać sport. Te panie, które mają wyjątkowo silne krwawienia i przypadłości takie jak omdlenia czy migreny, powinny raczej spokojnie przeleżeć te kilka dni i dać ciału odpocząć. W wypadku tych z lżejszymi objawami, takimi jak lekki ból brzucha, delikatna gimnastka często ma dłuższe zbawienne działanie niż tabletka przeciwbólowa. Warto więc spróbować ćwiczeń jako remedium na dyskomfort związany z okresem. Należy jednak pamiętać, aby wysiłek zwiększać stopniowo i wcześniej niż zazwyczaj powiedzieć sobie „wystarczy”. Jeśli nie wiesz jak na sport zareaguje Twoje ciało podczas okresu, zacznij ćwiczyć z koleżanką, abyście obie miały na siebie oko.