Wizyta u ginekologa a miesiączka
Czasami o ciężko zapisać się do lekarza na dogodny termin. Najlepsi z nich mają kalendarze wypełnione po brzegi na nawet pół roku do przodu! Dlatego też czasami okazuje się, że gdy wreszcie upragniona wizyta się zbliża, kobieta dostaje miesiączki. Co wtedy? Czy powinno się odwoływać wizytę, czy pójść na badanie?
Rzetelność wyników badań
Wszelkie badania robione podczas miesiączki mogą dać niedokładne i nierzetelne wyniki. Jeśli ginekolog będzie chciał pobrać cytologię, zrobi to, ale jej wynik może być niemiarodajny. W wypadku, gdy dokładne wyniki są niezbędne do leczenia pacjentki, prawdopodobnie lekarz zleci ich powtórzenie po okresie. Samo badanie jest niekomfortowe zarówno dla pacjentki, jak i dla lekarza, który nie może dokładnie ocenić stanu narządów rozrodczych. Dlatego zaleca się, aby wizyty i badania odbywały się raczej w innym terminie. Panie, które do ginekologa chodzą regularnie nie muszą się martwić. Jeśli między wizytami minie osiem miesięcy, a nie pół roku, prawdopodobnie nie będzie miało to większego znaczenia.
Nagłe przypadki
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy dzieje się coś niepokojącego z ciałem kobiety. Wtedy z wizytą nie należy zwlekać, tylko jak najszybciej udać się do ginekologa, bez względu na miesiączkę. Takie sytuacje to silne bóle podbrzusza lub mocne krwawienie, które pojawiło się nagle, mocno odbiegając od terminu miesiączki. Czasami lekarz specjalnie umawia się z pacjentką na wizytę podczas okresu, na przykład w wypadku zakładania wkładki domacicznej. Ginekolog może założyć ją także w innym terminie, jednak zabieg może być bardziej bolesny. Oczywiście do lekarza należy się zapisać, gdy kobieta nie planuje kłaść się na fotel, tylko chce poprosić o receptę, omówić wyniki badań lub zadać nurtujące ją pytania. Na to miesiączka nie ma wpływu.